piątek, 25 września 2009

Polskie gory tez moga zachwycic:)

No wiec idziemy w nasze piekne Karkonosze:)

Zwarte i gotowe:)

Wiem, ze nie wolno ich zbierac...ale nie potrafilam sie oprzec:)
Moja pierwsza zdobysz... prawdziwek!


Sniezka (1602 m npm) w oddali:)
Ojjj to byl miod na nasze zoladki:)


Drahanka nad Wielkim Stawem:)
Wielki Staw!




Jak widac Drahance sie podobalo!!

Dwie wariatki - Drahanka i Borowka!
A tu juz z kochana Betka!!
W drodze do Slaskiego Domu!


Sniezka, Samotnia i Maly Staw:)

Jedno z moich ulubionych schronisk - Samotnia!





Czyzby popoludniowa toaleta?? nieeee....
Widok na czeska strone!

No i ukazala sie.. piekna, majestatyczna Śniezka:)
Śniezka 1602 m npm


Ktos tu kogos zaczepial.. ciekawe kto?!?!:)



Dom Ślaski (1400 m npm)!

Dwie sniezynki ze Sniezka:)

Niestety przyszedl czas zejscia.. dobrze ze taka sliczna dolina:)

Pamiatkowy cmentarz osob poleglych w gorach!



20.09.2009
To byl piekny dzionek w polskich Karkonoszach. Przywyklam do wysokich Himalajow, ale nawet male szczyty naszych gor moga zauroczyc.
Na weekendowy wypad wybralam sie z dwoma przyjaciolkami - Betka i Kacha. Plan byl niepewny, gdzie jedziemy, co robimy, ale chyba wlasnie takie wyjazdy sa najlepsze.
Pogoda byla przecudowna, slonce swiecilo (niemal jak w Indiach), a my wyruszylismy do Karpacza. 2 godzinki samochodem i juz bylysmy na miejscu. Ruszylysmy z Bialego Jaru i to byl bardzo dobry pomysl, gdyz pozostale szlaki byly niemilosiernie zatloczone. Nam sie jednak udalo. Minelysmy kilkoro ludzi, ale nie przyprawialo to o zawrot glowy (w porownaniu z okolicami Sniezki). Podejscie nie bylo trudne i nie zajelo nam duzo czasu!! Delektowalysmy sie sloneczkiem, a ja dodatkowo wypatrywalam grzybow!! Dziewczyny podjudzaly mnie, ze nie znajde zadnego.. ale jak to uparta Drahanka nie poddalam sie i na koniec moglam sie pochwalic niezla kolekcja - podgrzybek, prawdziwek, kozak i sitak staly sie moimi skarbami!!:)
Z Bialego Jaru podchodzilysmy szlakiem zielonym i to byl genialny wybor. Po pol godzinie naszym oczom ukazaly sie przecudowne widoki na cale Karkonosze. Gdy dotarlysmy jeszcze wyzej w dole widoczny byl przepiekny Wielki Staw (kolor jego wody powalal), schronisko Samotnia, a nieco wyzej Strzecha Akademicka i Sniezka. Bylo niesamowicie. Krajobraz byl w stanie tak zauroczyc, ze ciezko bylo sie skupic na chodzeniu. Co chwila pojawiala sie ochota, aby przystanac i nacieszyc sie tym co jest wokolo.
Niestety tlumy robily sie coraz wieksze.
Po dotarciu do domu Slaskiego bylo juz tak tloczno, ze odechcialo nam sie dalszego chodzenia. Wejscie na Sniezke wygladalo jak zbiorowisko malych ludzikow, tworzyly sie kolejki, a to zniechecalo do dalszej przechadzki w to miejsce. Postanowilysmy wiec podelektowac sie sloncem i poopalac nasze blade buzki. Bylo super. Okolo 15-tej wyruszylysmy w droge powrotna i przez Schronisko nad Lomniczka zeszlysmy do Bialego Jaru.
To byl piekny dzionek, piekne gorki i cudowne towarzystwo:)